Na temat kredytów hipotecznych można byłoby pisać w nieskończoność. Który wybrać? Jaki będzie najbardziej opłacalny? Co zrobić, by otrzymać pomoc ze strony państwa? Pytania mogą się mnożyć i wciąż znajdzie się kolejny temat, który tej tematyki właśnie miałby dotyczyć. Dziś chcielibyśmy poruszyć kwestię kredytów hipotecznych, a dokładniej zmian, jakie szykują się na rynku. Będzie lepiej, czy gorzej? Kolejne kontrowersje? Następne formy pomocy, czy całkowita klęska na tym właśnie polu? Zobaczymy…
Aby nie było nudno i monotonnie, dziś przekazujemy dobre wiadomości- wszyscy Ci, którzy spłacają kredyt hipoteczny lub też Ci, którzy planują go w najbliższym czasie wziąć, mogą liczyć na to, iż do końca roku stopy procentowe zaczną spadać. Cóż to oznacza? Otóż tyle, iż wzrośnie popyt na kredyty hipoteczne, bo staną się one niezwykle popularne. Z drugiej też strony, marże banków mogą pójść w górę, skoro wiadomym będzie fakt, iż klientów zacznie w najbliższym czasie przybywać.
Jak będą wyglądały stopy procentowe? Analitycy szacują, iż w przyszłym miesiącu obniżą się one o 0,25pkt proc. Kolejne miesiące przyniosą jeszcze większe obniżki. Jeśli tak faktycznie będzie, osoby spłacające te kredyty, jak i przyszli kredytobiorcy z faktu tego na pewno będą niezmiernie zadowoleni. Oczywiście nie może być wszędzie tak kolorowo. Spadek stóp oznacza jedno- wzrost marży kredytów. Już w tej chwili są one dość wysokie, bo chociażby dla kredytu hipotecznego, w którym kredytobiorca posiada 5% wkładu własnego, marża sięga nawet do 2,24%. W porównaniu z początkiem roku, było to 1,94%. Z kolei dla kredytu z 25% wkładem własnym, marża sięga 1,81%, zaś w styczniu wynosiła 1,65%. Widać więc już tu różnice, a co to będzie w chwili, gdy zaczną spadać stopy procentowe, a klientów zainteresowanych tymi produktami bankowymi będzie coraz więcej? Jeśli spadają stopy, klienci nie zauważają wzrostu marż. Banki więc powoli je zwiększają, tak, aby nie powodować rezygnacji u przyszłych kredytobiorców. Tak zapewne będzie i tym razem, gdyż placówki bankowe zdają sobie sprawę z tego, iż sytuacja ta może dać im naprawdę sporo zarobić.
Czy kredyty hipoteczne są łatwo dostępne? Tak! Wiele banków ma do zaoferowania bardzo ciekawe oferty dla każdej grupy kredytobiorców. Zdolność kredytowa jest w miarę stabilna. Konkurencja sprawia, że produkty bankowe są naprawdę korzystnym rozwiązaniem. Szacując dla przykładu- trzyosobowa rodzina mająca dochód 5 000zł netto, może pożyczyć od banku na mieszkanie aż 410-420tysięcy złotych. Jeśli stopy procentowe pójdą jeszcze bardziej w dół, wtedy zainteresowanie kredytami będzie jeszcze większe, a więc banki konkurując między sobą, będą musiały wciąż tę ofertę ulepszać i poprawiać, jeśli będą chciały być na szczycie.
Warto mówiąc o tej kwestii wspomnieć również i o problemach. Skoro kredyty staną się jeszcze bardziej dostępne, jeszcze bardziej korzystne, wówczas będą na nie decydować się i ci kredytobiorcy, którzy zarabiają mniej. Jaki więc problem? Otóż taki, że może zwiększyć się ryzyko związane ze spłatą zadłużeń w przyszłości. Nie sztuką bowiem jest wziąć kredyt, ale sztuką jest go spłacić. Wielu może sobie z tego nie zdawać sprawy. Teraz jest korzystnie, więc biorę, a co będzie za pięć, dziesięć, piętnaście lat? Warto więc i to mieć na uwadze, jeśli już w naszych głowach zrodzi się pomysł, by sięgnąć po kredyt hipoteczny na budowę domu lub zakup mieszkania. Wszystko jest dla ludzi, ale każdą rzecz trzeba brać zawsze z głową. Jedynym aspektem, który dla wielu będzie przeszkodą to wkład własny. W chwili obecnej wynosi on 5%, zaś od 2015 roku będzie to aż 10%, a więc dużo. Oznacza to, że nie wszyscy będą mogli sobie na ten kredyt pozwolić, bo prawdą jest, że kredyty hipoteczne są dla ludzi, którzy po prostu mają pieniądze.
Zobaczymy, czego możemy spodziewać się w najbliższych miesiącach. Na pewno stopy procentowe zaczną spadać. Czy to jednak przyczyni się do wzrostu zainteresowanych kredytami klientów? Jeśli tak, z całą pewnością zmiany te mogą wywołać istną rewolucję na rynku bankowym.
Źródło: https://pozyczonlineprzezinternet.pl